środa, 26 października 2011

koty ♥

Po śmierci mojej świętej pamięci świnki morskiej, stwierdziłam,  że jednak nie mogę tak siedzieć sama.. Kocham zwierzęta i było mi po prostu cicho w pokoju, jak nie słyszały się tego tupania po dywanie, tego wtulania się, wspólnych zabaw, albo spacerów, miziania i w ogóle. To naprawdę cholerna pustka mimo wszystko, bo jednak czy było źle, czy dobrze to wiedziałeś/łaś, że Cię pocieszy samym wyglądem. Ale bez względnego smęcenia, bo nie jest mi łatwo pisać o tym, bo to smutne.
Otóż naszła mnie nagle pewna myśl, by napisać o kotach. Sama od niedawna jestem posiadaczką małej psotnicy, ale jak kochanej. Koty zawsze lubiłam, nawet jeśli jako małe dziecko pewien kot nie za bardzo pałał by odwzajemnić to uczucie - małe rysy na twarzy i na dłoni, ale szybko się zagoiło. Zwierzęta te są zawsze objęte pewną tajemnica i dostojnością, zawsze intrygujące jest to, że mają własne ścieżki i są nieco uparte. Ale i tak bardzo kochane. Nie chce mi się pisać całej historii skąd pochodzą, jak się znalazły w europie i tak dalej, bo szczerze już nie pamiętam, a zawsze można poczytać o tym w internecie.  Mię - bo tak nazywa się moja kotka, dachowiec, dostałam ją na urodziny z taką ogromną czerwoną kokardą na szyi. Uratowałam ja przed uduszeniem, przez moją jakże nachalna młodszą kuzynką, która bardzo kocha zwierzęta, ech. Szybko się przyzwyczaiła. Ale jakże długo chodziła i wąchała, wszędzie zaglądała. Teraz okropnie broi, łapie wszystkich "w locie" za nogawki, skacze po kanapach, po szafkach, biurku, ach! wszędzie jej pełno. Skacze, śmiesznie biega, tak bokiem (zawsze śmieję się z tego tak, że praktycznie leżę na podłodze ). Takie małe stworzonko, a ile hałasu potrafi narobić. O bałaganie nie wspomnę. Uwielbiam kota - Filipa, Bartka! Puchata, biała z siwą plamką na główce. Ach! chce jeszcze jednego, białego kota!!
A z ostatnich planów, to małe uzgadnianie z rodzinką na wyjazd do Bartka. Jako iż rodzinkę mam upartą są małe problemy, ale powinno być wszystko dobrze. Prezent kupiony, ale nie będę zdradzać . A na znajomego się wkurzyłam bardzo, bardzo i zawiodłam. Na święta kochany na pewno ją dostaniesz! ;*

Mam prawie 200 wejść!! Sukces jak na te kilka dni :D

>A oto moja Mia:

2 komentarze:

  1. Świetny ten kotek... Podobaja mi sie kotki, ale u nas niemożliwe mieć... Ja mam 2 psy i rybki i jestem zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam rybki, ale pozdychały, mam trzy pieski no i kotka! <3 A to zdjęcie musiałam dodać, bo strasznie słodko spała :)

    OdpowiedzUsuń